UWAGA! W TYM POŚCIE MOGĄ POJAWIĆ SIĘ SPOILERY!
Jeśli jeszcze nie byliście na Farmie Unfortunate Dew, to wiedzcie, że jest ona przerażająca. Nie straszna w sposób w jaki przedstawione jest Wzgórze Stracha, czy Platforma Wiertnicza Dark Core. Nie, Farma Dew jest przerażająca ponieważ tak naprawdę nie wiemy co się tam wydarzyło. Ponadto to miejsce jest przygnębiające. Gra na niej depresyjna muzyka, wszędzie wiszą pajęczyny, nie wspominając już o wszechobecnych chwastach.
Więc to jest ta oto krowa, wypoczywająca po jednej stronie klifu. Z pozoru normalna, lecz jednak... Nie jestem ekspertem, ale jedno mogę Wam powiedzieć. Krowy, nawet te górskie, omijają szerokim łukiem przebywanie w pobliżu takich oto krawędzi.
Co jeśli rodzina Dew jest zamieniona w zwierzęta: w krowy, owce i świnie?
Wiem, szaleństwo, prawda? Lecz przecież widzieliśmy bardziej szalone rzeczy! Transformacja w żabę i zabawkowego konia, zamykanie szczelin do strasznie niebezpiecznego świata, przechodzenie przez portale i gadanie z czarodziejską wiewiórką? Nie ma problemu! To nic dla Gwiezdnego Jeźdźca ;) Więc także to jest możliwe,
Zacznijmy od faktów. Co wiemy o tej rodzinie? Więc, odnosząc się do opisu z mapy byli oni bardzo pechowi.
Nie tylko stracili cały swój dobytek, lecz także całe Jorvik nazwało ich Unfortunate Dews (co znaczy pechowy, nieudany, nieszczęśliwy).
Po otwarciu Epony wiemy, że wcześniej mieszkali właśnie tam. I o tej właśnie posiadłości mowa w opisie. To tam wybuchła epidemia.
Po epidemii, która objęła poprzednią posiadłość, rodzina przeniosła się na Zapomniane Pola. Nie pola Everwind, nie Złote Pola. Tylko właśnie Zapomniane Pola. Musielibyście być bardzo zdesperowani aby przeprowadzić się do miejsca nazywanego Zapomniane Pola. Brzmi t tak przygnębiająco. Więc tak, spłukana rodzina przeprowadza się do bardzo wyniszczonej lokacji typu Zapomniane Pola i przyczyniają się do jeszcze większego zadłużenia, ponieważ w pobliżu nich nie ma żadnych drzew. A o za tym idzie? Muszą skołować drewno na własną rękę. To jak kopanie pod sobą dołu. Ok, więc co? Chociaż Dew'sowe są straszliwie pechowi to nie oznacza to, że są zaklęci. Bycie ekonomicznie nieszczęśliwym to nie to samo co bycie zaklętym. Więc, co jeszcze może potwierdzić tą teorię?
Więc, weźmy pod uwagę inne farmy, które spotykamy w Jorvik. Wszystkie są zamieszkane. Nawet jeśli nie mamy na nich żadnych zadań, nawet wtedy są na nich ludzie. Ed nadal chodzi wokół swojego zajazdu, a rodzina Jarlasson wygląda na bardzo szczęśliwą życiem na swojej wyspie (chociaż teraz już wiemy, że odegrają oni bardzo ważną rolę w otwarciu Epony). Więc, czemu nie rodzina Dew? Zostawili oni za sobą swoją przykrą przeszłość. Przenieśli się, aby zacząć nowe życie. Ale gdzie są? Jedyne żyjące stworzenia w tym miejscu to krowy, owce i ta dziwna świnia na Halloween. I po tak długim czasie odkąd mamy do dyspozycji Urodzajne Hrabstwa tam powinien ktoś być. To coś co powinni dodać jedną lub dwie aktualizacje po dodaniu lokalizacji (jeśli nie od razu). Stodoły naokoło farmy są nadal puste, w czasie gdy reszta stodół w Urodzajnych Hrabstwach jest wypełniona bydłem. Spora stajnia jest nadal zamknięta, chociaż możemy zaopiekować się tam naszym koniem. I nadal nie słyszeliśmy nic o nowych koniach, które będą dodane do boksów na tej farmie.
Krowa nieprzerwanie stoi na krawędzi klifu.... Jeśli teoria jest prawdziwa i te zwierzęta to ludzie, to ta krowa-która-jest-tak-naprawdę-człowiekiem stoi nad przepaścią i rozważa samobójstwo, aby zakończyć całe niepowodzenie, z którym musiał/a zmierzyć się w życiu. Ta krowa jest w najbardziej nielubianym przez normalne krowy miejscu, a jednocześnie w miejscu najbardziej depresyjnym dla człowieka.
Ten pojedynczy fakt sprawia, że ta farma jest najbardziej niepokojącym miejscem w grze. Ta rodzina jest jak najbardziej pechowa, musi przeprowadzić się do zupełnie innego miejsca, rzucając się jeszcze bardziej w długi, aby zbudować nowy dom. I po tym wszystkich przez co przeszli los jeszcze bardziej im dopieka. Na farmie są krowy i inne zwierzęta, lecz nie ma nikogo, kto by się nimi zaopiekował.
Teoria została napisana przez właścicielkę tumblr'a StarStableTheories
Parę słów ode mnie:
Postanowiłam przetłumaczyć tą teorię, ponieważ wydała mi się naprawdę niesamowitą historią. Wiemy już natomiast (od p.Oli), że historia z rzekomym samobójstwem krowy nie jest prawdziwa. Owszem- rodzina może być zaklęta w zwierzęta. Pani Ola podważa historię z krową-samobójcą.
ciekawe ja jestem taka ciekawska ,że jak mam tylko chwile wolną to wymyślam teorie nie tylko o tej farmie JESTEM TAKA CIEKAWSKA xD
OdpowiedzUsuńCiekawe.. Dobrze, że szukasz takich rzeczy, ponieważ są one naprawdę ciekawe i przyciągają uwagę takich znajdów jak na przykład ja :) Poczytam jeszcze trochę tych teorii na Twoim blogu!
OdpowiedzUsuńHmm, cieszę się, bo znalazłam nieprzeciętny blog o SSO. Powodzenia w dalszej pracy! :)
To przykuło moją uwagę.. Ale moje zdanie jest takie , że te zwierzęta miały być ludźmi, smutnymi, patrzącymi się z wielkiego klifu... Ale twórcy sso wiedzieli, że w tą gre grają dzieci, dlatego zmienili ich. A ogółem blog super c:
OdpowiedzUsuńDoris Westyard
Według mnie teoria z ludźmi zwierzętami ma sens, a krowa na klifie to właściciel/ka farmy, która jest załamana, że jej farma upada ( już upadła). Poczekajmy na zadania, może coś z tego będzie
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi, czy tam będą zadania, choć skoro nie chcieli mi odpowiadać o co chodzi z tą farmą, a obie znajdują się przy miejscach związanymi z fabułą gry. To mogę obstawić na 70% że ta farma i milczenie osób z SSO na jej temat, jest jakoś powiązana z fabułą. Pamięta ktoś jeszcze co mówiła pani Drake, gdy chcieliśmy się u niej zatrudnić? Mówiła że zatruwa ona pierw farmę, a potem wykupuje za marne pieniądze by robić tam wykopaliska. Obstawiam że to właśnie GED zatruło farmę rodziny Dews i musieli oni wyprowadzić się na Zapomniane Pola.
OdpowiedzUsuńOglądałam film na yt o tej Sally... Może i straszne, ale... No błagam...
OdpowiedzUsuńHej! Zauważyliście że zwierzęta w SSO mają imiona? Np. Krowy czy owce. XD nwm mozna by teorie zrobić
OdpowiedzUsuń